Podniosłam głowę i zobaczyłam przystojnego blond chłopaka z pięknymi, dużymi i niebieskimi oczami , które w tym momencie były smutne.
- Idź sobie. - powiedziałam przez łzy do chłopaka .
Nie ruszył się z miejsca tylko mnie do siebie przytulił głaszcząc po plecach . Nic nie mówił tylko mnie uspokajał ,a ja w jego ramionach czułam się tak wspaniale.
To co on robił zupełnie podziałało ,bo po kilku minutach się uspokoiłam.
- Już wszystko ok ? - usłyszałam go. Miał taki ładny głos.
- Tak , przepraszam za to ,że na początku cię wygoniłam i dziękuje za to , że po prostu mnie przytuliłeś nie pytając mnie co się stało .
- Nie ma za co . Nie pytałem co się stało , bo wiedziałem ,że jak będziesz chciała to sama mi to powiesz . Tak na początek chciałbym wiedzieć jak się nazywasz ?
- Berenika , a ty ?
- Dawid.
Zapadła chwila ciszy ,którą przerwałam ja opowiadając co się stało
- Ty to masz życie.- skomentował to co mu powiedziałam
- To może ty mi opowiesz o swoim.
- No dobra . Moi rodzice rozwiedli się kiedy miałem 10 lat . Moja mama pasjonowała się fotografią jednak mieszkaliśmy na zadupiu i nie mogła się rozwinąć . Postanowiliśmy z mamą , że zaczniemy wszystko od początku ,więc przeprowadziliśmy się tutaj do Wrocławia . Zaczęła ciężko pracować i rok temu otworzyła to studio ,dlatego szukamy nowych modelek.Tylko z ojcem widuje się dość rzadko. Właściwie mama prosiła żebym kupił jej coś do jedzenia.
- Twoja mama naprawdę dużo osiągnęła . Naprawdę musisz już iść ?- uśmiechnęłam się do niego prosząco.
- Chyba ,że chcemy żeby postawiła na nogi policje w całym kraju. Kiedy jest głodna robi naprawdę dziwne rzeczy.- zaśmiałam się . Jego mama ,by się martwiła moi rodzice nie bardzo nic innego ich nie interesuje tylko praca.
- Jesteś dla mnie takim słońcem przy tobie od razu chcę się uśmiechać, dlatego jestem ci coś winna. Prawda ?
- W sumie to nie ,ale chętnie się z tobą spotkam w piątek wieczorem o ile nie jesteś zajęta .
- Zgadzam się daj telefon wpiszę ci mój numer twój zresztą też mi się przyda - uśmiechnęłam się i wymieniliśmy się numerami.
- Obiecaj mi , że nigdy nie będziesz płakać przez któregoś z nich .-jego prośba mnie zdziwiła ,ale dość pozytywnie
- Obiecuje .
- No to do zobaczenia w piątek .
- Cześć.
Gdy odszedł od razu zaczęłam o nim rozmyślać jednak przerwała mi Sara ,która skończyła już sesje. Bardzo ładnie wyglądała.
- Idziemy już do domu chciałabym już odpocząć ?- usłyszałam jej głos
- Ok.
Po drodze Sara opowiedziała mi o swojej sesji jednak zauważyła że ja jestem trochę nieobecna ,więc od razu zaczęła się dopytywać ,a ja nie miałam wyjścia i jej powiedziałam co się wydarzyło.
Od razu się ucieszyła może trochę bardziej niż ja co było dla mnie zabawne .
Było już późno kiedy znalazłam się w moim pokoju ,więc wzięłam prysznic i poszłam spać.
Przepraszam ,że tak późno ,ale wczoraj nie dałam rady .
Przepraszam ,że taki krótki.
Wybaczycie mi ?;-)
Nie chciałam żeby opowiadani kręciło się wokół Bereniki,Aleksa,Adama i Sary ,więc dodałam kogoś nowego mam nadzieje że nikogo nie zawiodłam.
Zdjęcie Dawida w poście bohaterowie , więc zajrzyjcie.
- Idź sobie. - powiedziałam przez łzy do chłopaka .
Nie ruszył się z miejsca tylko mnie do siebie przytulił głaszcząc po plecach . Nic nie mówił tylko mnie uspokajał ,a ja w jego ramionach czułam się tak wspaniale.
To co on robił zupełnie podziałało ,bo po kilku minutach się uspokoiłam.
- Już wszystko ok ? - usłyszałam go. Miał taki ładny głos.
- Tak , przepraszam za to ,że na początku cię wygoniłam i dziękuje za to , że po prostu mnie przytuliłeś nie pytając mnie co się stało .
- Nie ma za co . Nie pytałem co się stało , bo wiedziałem ,że jak będziesz chciała to sama mi to powiesz . Tak na początek chciałbym wiedzieć jak się nazywasz ?
- Berenika , a ty ?
- Dawid.
Zapadła chwila ciszy ,którą przerwałam ja opowiadając co się stało
- Ty to masz życie.- skomentował to co mu powiedziałam
- To może ty mi opowiesz o swoim.
- No dobra . Moi rodzice rozwiedli się kiedy miałem 10 lat . Moja mama pasjonowała się fotografią jednak mieszkaliśmy na zadupiu i nie mogła się rozwinąć . Postanowiliśmy z mamą , że zaczniemy wszystko od początku ,więc przeprowadziliśmy się tutaj do Wrocławia . Zaczęła ciężko pracować i rok temu otworzyła to studio ,dlatego szukamy nowych modelek.Tylko z ojcem widuje się dość rzadko. Właściwie mama prosiła żebym kupił jej coś do jedzenia.
- Twoja mama naprawdę dużo osiągnęła . Naprawdę musisz już iść ?- uśmiechnęłam się do niego prosząco.
- Chyba ,że chcemy żeby postawiła na nogi policje w całym kraju. Kiedy jest głodna robi naprawdę dziwne rzeczy.- zaśmiałam się . Jego mama ,by się martwiła moi rodzice nie bardzo nic innego ich nie interesuje tylko praca.
- Jesteś dla mnie takim słońcem przy tobie od razu chcę się uśmiechać, dlatego jestem ci coś winna. Prawda ?
- W sumie to nie ,ale chętnie się z tobą spotkam w piątek wieczorem o ile nie jesteś zajęta .
- Zgadzam się daj telefon wpiszę ci mój numer twój zresztą też mi się przyda - uśmiechnęłam się i wymieniliśmy się numerami.
- Obiecaj mi , że nigdy nie będziesz płakać przez któregoś z nich .-jego prośba mnie zdziwiła ,ale dość pozytywnie
- Obiecuje .
- No to do zobaczenia w piątek .
- Cześć.
Gdy odszedł od razu zaczęłam o nim rozmyślać jednak przerwała mi Sara ,która skończyła już sesje. Bardzo ładnie wyglądała.
- Idziemy już do domu chciałabym już odpocząć ?- usłyszałam jej głos
- Ok.
Po drodze Sara opowiedziała mi o swojej sesji jednak zauważyła że ja jestem trochę nieobecna ,więc od razu zaczęła się dopytywać ,a ja nie miałam wyjścia i jej powiedziałam co się wydarzyło.
Od razu się ucieszyła może trochę bardziej niż ja co było dla mnie zabawne .
Było już późno kiedy znalazłam się w moim pokoju ,więc wzięłam prysznic i poszłam spać.
Przepraszam ,że tak późno ,ale wczoraj nie dałam rady .
Przepraszam ,że taki krótki.
Wybaczycie mi ?;-)
Nie chciałam żeby opowiadani kręciło się wokół Bereniki,Aleksa,Adama i Sary ,więc dodałam kogoś nowego mam nadzieje że nikogo nie zawiodłam.
Zdjęcie Dawida w poście bohaterowie , więc zajrzyjcie.
Świetnie piszesz, aż się przyjemnie czytało. :>
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:
famouskilljoys.blogspot.com
Przystojny jest;)
OdpowiedzUsuń