sobota, 16 lutego 2013

Rozdział 3

Płacząc zasnełam .Obudziłam się nad ranem i zaczełam szykowac się do szkoły. Postanowiłam ubrać się w czerwone kryjace rajstopy , granatowe krótkie spodenki, białą koszule i granatowy sweterek , a książki spakowałam w dużą czerwoną torebkę ,a na stopy włożyłam czarno białe balerinki w stylu Chanel
Przed wyjściem zarzuciłam na siebie czarny krótki płaszczyk. Z domu postanowiłam wyjść troche wczesniej zeby nie natknąć się na Sare ,ale po kawe do kawiarni i tak wstąpiłam ,ale nie po cappucino tylko po Cafe Latte .
Byłam w pobliżu szkoly gdy natknelam sie na Dagmare właściwie to ona natkneła się na mnie.
- Cześć. Co tam słychać ? Idziesz dzisiaj na otwarcie klubu ? - zapytała się. Kompletnie o tym zapomniałam . Mimo że byłam wściekła na Adama i Sare postanowiłam pójść
- Tak pewnie jak mogłabym nie pójść. - I wtedy zjawiła sie Sara .
- Cześć B. - Chciała mi dać całusa w policzek ,ale się odsunełam - O co chodzi ? - zapytała się
- Może o to że całowałaś się z moim chłopakiem . - totalnie osłupiała
- Ale ja nie chciałam to nie tak...
- A jak ?- Przerwałam jej .W moich oczach pojawiły się łzy.
- Przepraszam - wydukała i poszła mimowolnie odchodząc . Po jej twarzy widać było że jest jej przykro , ale nie obchodziło mnie to.
Rozejrzałam się wokół . Wszyscy się na mnie patrzyli. A dagmara która koło mnie stała nic nie powiedziała. Otarłam łzy z policzków , a z mojej torby wyciągnełam lusterko i sprawdziłam czy dalej wyglądam perfekcyjnie. I tak było. Zadzwonił dzwonek na lekcje i niestety musiałam na nie pójść i oglądać pare moich tzw. przyjaciół.
- Dzisiaj siedzisz ze mną - powiedziałam do Dagmary. .
Weszłyśmy do sali i usiadłyśmy w ławce i zaczeła się lekcja historii. Adam siedział w ławce i nie zwracał na nikogo uwagi tylko co chwile odwracał się i na mnie patrzył . Po chwili dostałam karteczke, która nie była od Adama tylko od Aleksa była na niej napisane "Jak chcesz się zemścić to jestem do twojej dyspozycji i nie tylko teraz tyko zawsze"
Po lekcjach wróciłam do domu rozmyślając o tym co napisał mi Aleks. Po kilku godzinach zaczełam szykować się do imprezy . Ułożyłam włosy w idealne loki ,zrobiłam mocniejszy makijaż i założyłam zieloną delikatną sukienke z 3/4 rękawem i czarne balerinki na ramiona zarzuciłam czarny płaszcz i zadzwoniłam po taksówke żeby zawiozła mnie na miejsce . Przyjechała po kilku minutach.
Byłam na miejscu gdy podszedł do mnie Aleks.
- I co zdecydowałaś się ?- zapytał się
- Moja odpowiedz to tak - uśmiechnełam się do niego
- Jeszcze nie przyszli.
- To zaczekamy .
Weszliśmy do środka , ja od razu poszłam do baru zamówić drinka . Aleks usiadł koło mnie i zaczeliśmy rozmawiać o wszystkim .
W głośnikach zaczeła rozbrzmiewać bardzo ładna i nastrojowa piosenka.
- Zatańczysz ? - zapytałam. Wiedziałam że się zgodzi bo lubił obmacywać dziewczyny w tańcu . Wiem to od czwartej klasy podstawówki gdy nasi rodzice posłali nas wszystkich na lekcje tańca. Ja niestety musiałam być w parze właśnie z Aleksem , a Sara tańczyła z Adamem.
Poszliśmy tańczyć. Wszyscy na nas patrzyli , a ja w ramionach Aleksa się wprost rozpływałam.
Szło nam wspaniale . Nasz taniec był na poziomie programu "Taniec z gwiazdami" . Jednak lekcje się opłaciły . 
Patrzyłam w ciemno-niebieskie oczy Aleksa ,które były wprost obłędne , a on w moje .
Pod koniec piosenki zobaczyliśmy Sare i Adama .
- Musze się napić - powiedziałam do Aleksa .Objął mnie i zaprowadził do baru .
- Wspaniale tańczysz- powiedział Aleks
- Dziękuje- uśmiechnełam się
Patrzyliśmy sobie w oczy mimowolnie pochyliłam się i moje usta znalazły się na jego. Pocałunek jak dla mnie był i będzie najwspanialszym pocałunkiem w moim życiu .Po prostu był elektryzujący.
- Odwieziesz mnie do domu - zapytałam się .Wstaliśmy z krzeseł i skierowaliśmy się do wyjścia
- Jesteś wspaniała- nie zdążyłam odpowiedzieć ,bo podszedł do nas Adam zamachnął i przyłożył w twarz Aleksowi
- Jesteś nienormalny !  - krzyknełam do niego . Uklękłam przy Aleksie i pomogłam mu wstać .Oglądnełam jego policzek , który mu już napuchnął .
- Niech ktoś przyniesie lodu ! - krzyknełam do ludzi , którzy na wszystko patrzyli
- Nic mi nie jest . - powiedział Aleks
- Jasne - dostałam lód od Dagmary- Trzymaj to przy policzku.- powiedziałam - poszłam do Adama który siedział i pił wódke
- O co ci chodzi do cholery ? - zapytałam Adama ,a on po prostu milczał . - Jedyną osoba na tej sali, która powinna dostać w twarz jesteś właśnie ty. Następnym razem zastanów się nad tym co robisz.
Weszłam do limuzyny Aleksa i się zapytałam
- Jak się czujesz ?
- Nic mi nie jest . - On dalej trzymal lod przy twarzy.
- Gdzie jedziemy ? - zagaił kierowca . Aleks podał adres mojego domu.
W pewnym momencie wypalił
- Dziękuje za ten wieczór
- Nie ma za co - odpowiedziałam
Przysunęłam się do niego i odwróciłam się do jego twarzy. On zrobił to samo i nasze usta znowu się spotkały . Pocałunek znowu był wyjątkowy .Całowaliśmy się dłuższą chwile . Dopóki nie musiałam wysiadać . Pożegnałam się z nim i poszłam do domu . Później do swojego pokoju, a w końcu do łóżka .



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz