Gdy poszłam na lekcje po drodze spotkałam Dagmare i Pauline. Były moimi niby koleżankami ,ale ja wiedziałam że kolegują się ze mną ze względu na to że jestem popularna .
- Cześć - powiedziały równoczesnie
- Hej- odpowiedziałam i poszłyśmy na lekcję po drodze gadając o nowościach modowych.
Obejrzałam się Sara i Adam szli ramię w ramię . Wiedziałam że coś jest na rzeczy.
Na długiej przerwie poszłam z Sarą , Adamem i Aleksem do starbucs'a. Aleks nie siedział z nami przy stole tylko podrywał dziewczyny.I w pewnym momencie wpadłam na pmysł zoorganizowania balu maskowego . Wszyscy stwierdzili że to bardzo dobry pomysł. Miał się odbyć za tydzień .
Wróciliśmy na lekcje umówiłam się z Adamem że do mnie przyjdzie zaraz po lekcjach
Lekcje się skończyły więc tak jak umówiłam się z Adamem . Razem poszliśmy do mojego domu.
Okazało się że Marty w nim nie ma. Po chwili znaleźliśmy się w moim pokoju. Rzuciliśmy się na moje wielkie łózko i zaczeliśmy się całować.
- Musze ci coś powiedzieć - powiedział Adam przerywając pocałunki . Zabrzmiało to poważnie.
- Co się stało ? - zapytałam
- Po prostu...
- No mów- zachęciłam go
- Całowałem się z kimś innym - powiedział ledwo słyszlnym głosem
- Z kim ? - zapytałam bardzo spokojnie , ale w środku się gotowałam- Tylko mi nie mów że z Sarą.- powiedziałam już wściekła . W gardle poczułam gulę a w oczach zbierały się łzy . Nie chciałam słyszeć odpowiedzi.
- Tak. Przepraszam - odpowiedział. Widać było że jest mu przykro. Nic mnie to nie obchodziło
- Wynoś się . - krzyknełam - nie chce cię więcej widzieć-dodałam dalej krzycząc
Gdy wychodził z mojego pokoju cisnełam w niego łańcuszkiem ,który nosiłam przez 2 lata zrywając go z szyi.
- Przepraszam - powtórzył i wyszedł zabierając łańcuszek. A ja rzuciłam się na łóżko i płakałam . przeklinając Adama i Sare.
sobota, 12 stycznia 2013
Subskrybuj:
Posty (Atom)